Andżelika Kerber w finale pokonała Amerykankę Serenę Williams i przypieczętowała kolejne zwycięstwo w Wielkim Szlemie. Niemka polskiego pochodzenia wygrała 6:3, 6:3 - to jej trzeci wielkoszlemowy tytuł po Australian Open i US Open.
Tenisistka przeszła do historii niemieckiego tenisa. Ostatnią reprezentantką tego kraju, która zwyciężyła na trawiastych kortach była Stefii Graf w 1996 roku.
Kerber dobrze rozpoczęła spotkanie, pierwszego gema zapisała na swoim koncie po błędzie Williams. Niemka bardzo dobrze przemieszczała się po korcie, urozmaicała grę, dobrze kontrowała i atakowała. Zmuszała Amerykankę do długich wymian, często zmieniała kierunek na co Serenie wyraźnie zabrakło sił. W grze Williams kluczowy był serwis - nie zawsze wychodził tak, jakby tego chciała. Kluczowy był siódmy gem, kiedy oddała podanie robiąc podwójny błąd i wyrzucając forhend.
W 2. partii Williams wciąż miała problemy z ustabilizowaniem swojej gry. Brakowało jej skutecznego returnu, również serwisem zdobywała mało punktów. Tenisistka z Puszczykowa do końca nie oddała przewagi, w 9. gemie zakończyła mecz wygrywającym serwisem. W trwającym 65 minut spotkaniu Williams posłała 23 kończące uderzenia, ale też popełniła 24 niewymuszone błędy. Natomiast Kerber zanotowała 21 piłek wygranych bezpośrednio i 5 pomyłek. Obie tenisistki w drodze do finału straciły po jednym secie: Kerber w II rundzie z kwalifikantką Claire Liu, a Williams w ćwierćfinale z Camilą Giorgi.
W najnowszym rankingu WTA Niemka znajdzie się na 4. miejscu. Natomiast Amerykanka zaliczy spory awans, ze 181. pozycji przebije się do czołowej "30".
0 komentarze:
Prześlij komentarz